Przebaczenie krwi / Falja e gjakut

Data:

Albania jest jednym z najmniej znanych krajów europejskich. Powstała w XII wieku. W XIV wieku została podbita przez Serbów, a następnie Turków i oprócz trzydziestokilkuletniego okresu w XV wieku pozostawała pod okupacją do początku XX wieku. Po drugiej wojnie światowej była rządzona przez komunistów stając się jednym z najbardziej izolowanych i państw świata. Terytorium stanowią w 75% pasma górskie. Infrastruktura jest tutaj fatalna, pierwsze drogi były budowane dopiero w okresie pierwszej wojny światowej. Górskie enklawy na północy zachowały pozostałości ustroju rodowo-plemiennego, którego korzenie sięgają czasów starożytnych. Jest on oparty na prawie zwyczajowym czyli Kanunie. Te normy prawne ustalone w XV wieku przez Jerzego Skandenberga, a potem Leki Dukagjiniego funkcjonują do dzisiaj obok oficjalnego kodeksu karnego i są o wiele silniejsze i znacznie bardziej przestrzegane od narzuconych przez instytucje państwowe. Najbardziej egzotyczny element dotyczy krwawej zemsty i zobowiązuje do zabicia człowieka jako konsekwencji popełnionego przez niego morderstwa lub zranienia w wyniku pozbawienia kogoś honoru. To rytualne zabójstwo może stać się łańcuchem wzajemnych morderstw między dwoma rodami. Uniknięcia wzajemnej rzezi gwarantuje besa oferująca zawieszenie kary na okres umożliwiający załatwianie formalności. Po tym czasie zabójca i mężczyźni z jego rodziny nie będą mogli opuścić swojego domu bez narażenia się na krwawą zemstę do czasu wynegocjowania tzw. przebaczenia krwi. Negocjacje prowadzone są przez zawodowych rozjemców obdarzonych największym autorytetem i wiążą się w ogromnymi kosztami na rzecz zarówno rozjemców, jak i rodziny udzielającej przebaczenia. Trwają często latami. W dzisiejszej Albanii około 500 mężczyzn rocznie zostaje zabitych w rodowych zemstach, prawie 3000 rodzin żyje w areszcie domowym z powodu nierozwiązanych sporów, a około 6000 chłopców w północnej części kraju nie uczęszcza z tego powodu do szkoły.

Nik ma 17 lat, uczęszcza do ostatniej klasy liceum i po skończeniu szkoły planuje otworzyć pierwszą w jego miasteczku kafejkę internetową. Jego siostra Rudina ma 15 lat i chce w przyszłości podjąć studia uniwersyteckie. Ich marzenia zostają brutalnie zniszczone, kiedy ich ojciec Mark wraz ze swoim bratem Zefem wdaje się w spór z sąsiadem będącym właścicielem ziemi odebranej jego rodzinie przez komunistów. W wyniku kłótni i przepychanek sąsiad ginie, Zef zostaje aresztowany, a Mark ucieka narażając w ten sposób swoją rodzinę na krwawą zemstę. Nik musi pozostać w domu. Rudina musi przejąć rolę osoby utrzymującej rodzinę.

Siła filmu Joshui Marstona „Przebaczenie krwi” polega na ukazaniu tematu albańskiej vendetty widzianej oczami nastolatków. Na ekranie nie widać scen przemocy. Jest ona gdzieś poza zasięgiem wzroku młodych protagonistów i należy do świata starszych ponurych brodatych mężczyzn. Jednak niczym w szekspirowskich dramatach grzechy ojca muszą być przeniesione na barki jego dzieci. Czy wobec tego postępowanie kierującego się honorem ojca nie ma cech wyłącznie egoistycznych? A może egoistyczne jest dążenie syna do osiągnięcia własnego szczęścia.

W otwierającej film scenie prymitywny powóz z zaprzężonym koniem pokonuje wyboistą polną drogę. Taki obraz mógłby przedstawiać sytuację sprzed kilku wieków. Niemniej w chwili, gdy jadący tym powozem wysiadają z niego, aby usunąć z drogi ułożoną z kamieni przeszkodę, można po ich ubiorach zorientować się, że akcja toczy się współcześnie. Obraz starego świata miesza się z nowoczesnością. Z jednej strony pozostaje niemal prymitywny świat bałkańskiej tradycji pozbawiony etnograficznego banału, ilustrowany postaciami brodatych wyznawców Kanunu i etniczna muzyka ludowa (ciekawa ścieżka dźwiękowa Leonardo Heibluma). Po drugiej stronie ukazuje się świat nastolatków w dżinsach, internet, gry komputerowe i telefony komórkowe z opcją przesyłania filmów. Niemal symbolicznie przedstawia się scena, w której ciągnięty przez konia wóz z sianem wyprzedzany jest przez jadących na motocyklu młodych ludzi. Jednak w tym oddalonym od Europy górskim terenie, gdzie prawo zwyczajowe przedkładane jest przed urzędowe, pokonanie przeszłości przez nowoczesność nie jest możliwe. Równie symboliczne są więc kamienie układane na drodze użytkowanej przez protagonistów. Czy ucieczka stąd jest najlepszym rozwiązaniem? W ostatniej scenie widać twarz Rudiny pozbawioną jakiegokolwiek wyrazu. Czy jej starania o finansowe utrzymanie rodziny są tylko przejściowym etapem jej życia? Czy handel zagranicznymi papierosami jest ważniejszy od kontynuowania szkoły i studiów? Czy jej życie jest bardziej zanurzone w przeszłości niż w przyszłości?Jaka jest przyszłość albańskich nastolatków?

Film miał swoją premierę na Berlinale 2011, gdzie wyświetlany pod anglojęzycznym tytułem „The Forgiveness of Blood” zdobył Nagrodę Jury Ekumenicznego i Srebrnego Niedźwiedzia za najlepszy scenariusz. Prace nad scenariuszem prowadzone były przez reżysera wspólnie z albańskim pisarzem Andamionem Muratajem i oparte na długich rozmowach z mieszkańcami północnej Albanii. Również do głównych ról zostali zaangażowani nieprofesjonalni aktorzy, co nadaje efekt autentyczności. Spośród nich wyróżniają się Tristan Halilaj jako Nik, Sindi Lacej jako Rudina, Refet Abazi jako Mark, Luan Jaha jako Zef i Veton Osmani jako krewki sąsiad. Na uwagę zasługują też bardzo dobre zdjęcia. Kamera ukazuje szerokie ujęcia miejscowych krajobrazów i niemal intymne wnętrza domów. Dominują odcienie brązu i brudnej czerwieni. Stwarza to ponury nastrój, obrazuje ciemność duszy bohaterów. Ciekawy efekt daje zaakcentowanie rąk Nika i jego dziewczyny błyszczących w ciemności podczas ukradkowego nocnego spotkania. Czy ręce nastolatków są jedynym jasnym akcentem w tej hermetycznie oddzielonej od Europy społeczności?

Tytuł filmu „Przebaczenie krwi” oznacza decyzję rodu zabitej osoby o zaprzestaniu vendetty. W oglądanym obrazie nie ma jednak mowy o przebaczeniu. Zemsta jest lodowato chłodna i beznamiętna. To napawa smutkiem i lękiem. Nie ogląda się tego przyjemnie. Może dlatego film jeszcze długo po obejrzeniu pozostaje w pamięci.

Zwiastun: